10 etapów żałoby i przezwyciężania niewierności.
jest bardzo niewielu ludzi, którzy nie zostali dotknięci bólem i bólem serca wynikającym z niewierności.
jeśli jesteś jednym z niewielu szczęśliwców, którzy nigdy nie zostali oszukani, jesteś naprawdę błogosławiony. Wspaniale jest żyć w świecie zaufania, wiary i pewności, że osoba, z którą jesteś blisko, jest—i tylko chce być—z Tobą.
ale dla tych z nas, którzy mieli niefortunne i często zmieniające życie doświadczenie bycia zdradzanym – a następnie konieczności przechodzenia przez proces żałoby, zrozumienia tego, co się stało i uczenia się ponownie ufać-ważne jest, aby dać sobie czas na przejście przez wszystkie różne etapy, w naszym własnym tempie, w dowolnej niechlujnej i brzydkiej formie.
i będzie brudno i brzydko.
ale przejdziesz przez to.
Etap 1: Szok. Zazwyczaj nie możemy zawinąć w głowie faktu, że osoba, którą kochaliśmy i której ufaliśmy najbardziej na tym świecie, zdradziła nas. Dosłownie nie możemy pojąć, że to dzieje się z nami.
” to gówno zdarza się innym ludziom, ale nie mnie!”
to się zdarza w tych sprytnie wyprodukowanych serialach ABC, jak zdradzeni—to się zdarza celebrytom na okładce Us Weekly.
ale nigdy do nas, prawda?
możemy spędzić dni-tygodnie-w całkowitym oszołomieniu. Nie możemy jeść. Nie możemy spać. Nie możemy skupić się na tym, co mówią ludzie. Nie możemy nawet oddychać. Pobieranie powietrza do płuc jest fizycznie bolesne. Zastanawiamy się 10 razy dziennie, czy kiedykolwiek ponownie obudzimy się czując się normalnie lub będziemy w stanie utrzymać solidny posiłek.
nic nie ma sensu. Nic.
Etap 2: tryb CSI. To jest etap, w którym stajemy się najbardziej płodnymi prywatnymi detektywami na świecie!
spędzamy każdą minutę próbując zebrać wskazówki, które wtedy nie miały sensu, ale teraz mają dla nas doskonały sens. Możemy wrócić i ponownie przeczytać e-maile od naszego byłego, szukając wskazówek, że był ktoś inny. Staramy się rozszyfrować, czy nie było żadnych oznak, że on lub ona nie była z nas zadowolona.Facebook, Instagram i inne serwisy społecznościowe, które próbują znaleźć wszelkie informacje o osobie, z którą nas zdradził. Rozmawiamy z każdą osobą, która będzie słuchała-wymyślamy możliwe scenariusze, jak, kiedy i gdzie to wszystko się zaczęło, wypluwamy nowe teorie na temat tego, jak on to zrobił, bez złapania ich wcześniej.
wtedy zdajemy sobie sprawę, że całe to śledztwo nie robi nic więcej niż podwajanie bólu, w którym już jesteśmy. Więc przerywamy śledztwo za radą naszego wysoko płatnego terapeuty lub dobrej rodziny i przyjaciół, którzy obserwują, jak wymykamy się spod kontroli.
Etap 3: Kompletny Tryb Awarii. Rzeczywistość tego, co się stało, zadomowiła się i czujemy się wypatroszeni. Spędzamy do 10 godzin dziennie robiąc brzydki płacz. Ból po tym, co się stało, naprawdę uderzył i rozpoczął się proces żałoby.
to odpowiednik tych tygodni, które następują po śmierci kogoś, kogo kochamy. Kiedy już przejdziemy przez początkowy szok i formalności związane z ich zakopaniem, zostajemy z tym całkowicie sami. To straszne-stało się.
możemy wpaść w całkowitą depresję. Czujemy się apatyczni. Zaczynamy tracić zainteresowanie wszystkim, co kiedyś nas uszczęśliwiało.
z wielkim sztucznym uśmiechem na twarzach przechodzimy przez ruchy chodzenia do pracy, szkoły lub dbania o nasze dzieci. Mówienie ludziom, że jesteśmy “w porządku— – trzymamy się.”Kiedy jesteśmy w środku, mamy wrażenie, że nigdy nie przetrwamy kolejnego dnia.
Etap 4: Wściekłość. Gdy już wszystkie te łzy zostaną wypłakane-gorąca, płonąca wściekłość bąbelków zdrady wydostaje się na powierzchnię, a gniew i wściekłość wybuchają jak długi uśpiony wulkan, który nie eksplodował od 50 lat. Jest kurewsko brzydki. To brutalne.
gniewamy się na osobę, która nas zdradziła. Krzyczymy na ściany. Krzyczymy na kierownicę samochodu. Dziurkujemy poduszki. Wściekamy się na przyjaciół. Ludzie zaczynają się zastanawiać, kim jest ta brzydka, wściekła, zgorzkniała osoba.
to nie jest to kim jesteśmy. Tym właśnie się staliśmy—i ten sam fakt sprawia, że nasza wściekłość jest jeszcze silniejsza.
Etap 5: heroiczna próba posunięcia się do przodu, jakby nic się nie stało. Kiedy zdajemy sobie sprawę, że musimy wrócić do normalnego życia, powoli przestajemy o tym mówić. Udajemy, że nic się nie stało. Wracamy na siłownię, zaczynamy spotykać się z ludźmi na drinki i flirtujemy z laską w barze.
Tak, mamy to. Możemy o tym zapomnieć. Dwa razy pstrykamy palcami w powietrze i schodzimy w stronę zachodu Słońca, w pełni wierząc, że przezwyciężymy ten okropny koszmar.
Etap 6: Seks Z Zemsty. Kiedy już nie jesteśmy brzęczącymi, czerwonymi oczami, histerycznymi wrakami-ludzie zaczynają nas znowu zauważać. Dobrze nam idzie. Mężczyźni i kobiety zaczynają nas sprawdzać.
nadal cierpimy, więc sypiamy z kilkoma osobami, aby uśmierzyć ból. Robimy to, co musimy, żeby czuć się dobrze przez noc lub dwie. Zasługujemy na to, ponieważ etap 7 zbliża się wielkimi krokami i nie będzie ładny.
Etap 7: Kompletny Tryb Awarii (Druga Runda). Przeszliśmy przez wszystkie etapy żalu zbyt szybko i nie dotarliśmy do podstawowych kwestii tego, co niewierność naprawdę zrobiła z naszym sercem. Jak to wpływa na nasze zaufanie do ludzi. Co mogliśmy zrobić, że to znaczy o nas samych, w naszych umysłach.
spodziewaj się więcej łez, więcej gniewu, okazjonalnego seksu zemsty i więcej depresji.
Etap 8: Terapia, Uwalnianie, Leczenie. Kiedy zdamy sobie sprawę, że nie możemy tak dalej żyć, możemy poszukać profesjonalnej pomocy—dobrego terapeuty. Świetny trener, który pomoże uwolnić niektóre emocje-Mistrz Reiki, trener życia—cokolwiek działa. Rozpoczynamy prawdziwy proces uzdrawiania i przezwyciężania traumy.
niektórzy z nas przyznają, że to, co przeszliśmy, to trauma. Następnie zaczynamy wykonywać prawdziwą pracę posuwania się do przodu.
etap 9: ponowne otwarcie Serca. Trudno znów komuś zaufać. Emocje i uczucia są przerażające, jeśli chodzi o płeć przeciwną. Jesteśmy strzeżeni. Otwieramy trochę nasze serce – potem się wycofujemy. Pochylamy się, a potem odchylamy się do tyłu. To przerażające, uczyć się ufać na nowo.
ale bardziej ufamy naszej intuicji. To proces, który zajmie trochę czasu.
etap 10: wiedząc, że wszystko będzie dobrze. Kiedy ta podróż się zaczęła, mogliśmy wierzyć, że nic już nie będzie w porządku. Świat nigdy nie poczułby się normalnie-my nigdy nie czulibyśmy się normalnie. Zawsze bylibyśmy załamani, roztrzaskani, nieufni, niegodni miłości.
tyle, że teraz zdajemy sobie sprawę, że to wszystko bzdura. tak, to była długa, bolesna droga, ale znów zaczynamy czuć nadzieję.
zaczynamy dostrzegać nowe możliwości dla naszej przyszłości. Jest coś lepszego dla nas.
przeżyliśmy jeden z najtrudniejszych i najbardziej bolesnych ciosów dla naszego poczucia siebie . Ale teraz jesteśmy mądrzejsi. Więcej kontaktu z tym, co nas uszczęśliwia—czego potrzebujemy u partnera. Czego nie zaakceptujemy.
i mam nadzieję, że znów znajdziemy miłość.
Autor: Dina Strada
redaktor: Yoli Ramazzina
Zdjęcie: Flickr / tacit requiem
Leave a Reply