Kolonia: niemiecka Mieszanka perfum, czekolady – i Boga
nad brzegiem Renu, miasto Kolonia (które Gemans nazywają “Köln”) jest domem dla największej gotyckiej katedry w Niemczech, jej najlepszej kolekcji rzymskich artefaktów, światowej klasy Muzeum Sztuki i zdrowej dawki miejskiej zabawy.
to nadrzeczne miasto w zachodnich Niemczech stanowi idealny przystanek w drodze-jest głównym węzłem kolejowym, a jego najważniejsze zabytki znajdują się w pobliżu dworca kolejowego. W ciągu kilku godzin możesz wrzucić torbę do szafki, wybrać się na szybki spacer po mieście, zjechać przez Katedrę i zdążyć na pociąg.
wychodząc z dworca kolejowego, masz do czynienia z nowoczesnym hodgepodge powojennej architektury i potężną ikoną Kolonii, jej katedrą. Miasto czuje się odbudowane – bo tak było. Alianci Ostro zbombardowali kolonię w odwecie za niemieckie bombardowanie Londynu. Podczas gdy 95 procent Kolonii zostało zniszczonych przez bomby II wojny światowej, Katedra utrzymała się dość dobrze. (Został trafiony 14 bombami, ale szkieletowa gotycka konstrukcja ugięła się i pozostała nieruchoma.) W oczekiwaniu na bombardowanie, szkło i skarby sztuki zostały zabrane do schronów i uratowane.
Kolonia od dawna jest ośrodkiem religijnym — być może najważniejszym w Niemczech. W 1248 roku pierwotna Katedra spłonęła, gdy robotnicy próbowali zastąpić ją czymś bardziej modnym-stylem, który obecnie nazywamy ” gotyckim.”Podczas gdy obecna katedra została zbudowana zgodnie z jej oryginalnymi XIII-wiecznymi planami, a lewa (wschodnia)część została ukończona w XIII wieku, prawa połowa została zbudowana dopiero po zjednoczeniu Niemiec, w latach 80. XX wieku.
kiedy jesteś w środku, jeśli czujesz się mały — powinieneś. 140-metrowy sufit przypomina nam o naszym miejscu w rozległym układzie rzeczy. Wiele witraży — wystarczy, aby pokryć trzy boiska piłkarskie-wypełnia Kościół światłem, przedstawiającym Boga.
obok katedry znajdują się dwa godne uwagi muzea-Muzeum Rzymsko-Germańskie i Museum Ludwig. Przez hojne okno Rzymsko-germańskiego Muzeum podróżni budżetowi mogą bezpłatnie spojrzeć na nagrodę Muzeum-starożytną mozaikę podłogową. Po podłodze jadalni bogatego Rzymskiego kupca, to jest rzeczywiście w swoim pierwotnym położeniu (muzeum zostało zbudowane wokół niego). Przedstawia sceny z życia Dionizosa…wino, kobiety i pieśń w stylu rzymskim. Wewnątrz muzeum znajdziesz elegancką i fascynującą ekspozycję rzymskich artefaktów: szkła, biżuterii i mozaik — dowodów na status kolonii jako ważnego miejsca cywilizacji na długo przed wyobrażeniem sobie katedry.
obok i przyjemniej, Museum Ludwig oferuje stymulującą podróż po sztuce ubiegłego wieku, w tym amerykańskim popie, sztuce po II wojnie światowej i ostrych niemieckich arcydziełach z kolekcji Haubricha. Josef Haubrich zdołał utrzymać swoją imponującą kolekcję niemieckiej sztuki ekspresjonistycznej z rąk nazistów (uważali ją za “sztukę dekadencką”) i ostatecznie przekazał ją miastu. Zawiera dzieła wielkich ekspresjonistów Maxa Beckmanna, Otto Dixa i Ernsta Ludwiga Kirchnera. (Wszystkie trzy były prześladowane przez nazistów, a Kirchner popełnił samobójstwo w 1938 roku.) Ich obrazy uchwyciły utratę idealizmu i niewinności po I Wojnie Światowej i pomogły przenieść sztukę do nowoczesnego świata bez ograniczeń.
najpopularniejsze Muzeum w Kolonii — 10 minut spacerem od katedry-oferuje inny rodzaj dekadencji. Muzeum Czekolady Imhoff, sprytnie zapowiadane jako “MMMuseum”, ma trzy poziomy wyświetlaczy, które podążają za ziarnem kakao od jego pochodzenia do gotowego produktu. Miejscowi historycy, zauważając “oszołomienie” tego pokolenia turystów, skarżą się, że to muzeum przyciąga więcej odwiedzających niż wszystkie inne muzea w Kolonii razem wzięte. Niektórzy odwiedzający uważają, że muzeum traktuje czekoladę zbyt poważnie i chcą, aby Darmowe próbki nie były tak skromne — będziesz musiał oddać się w pachnącym, pełnym prezentów sklepie z pamiątkami.
po kuszeniu kubków smakowych nadszedł czas, aby zaspokoić swój zmysł węchu. Wybierz się na spacer po Starym Mieście do Glockengasse 4711, która twierdzi, że jest miejscem narodzin oryginalnej wody kolońskiej (Niemcy nazywają ją “Kölnisch Wasser”). W 1810 roku wynalazca przestał nazywać go lekiem i zaczął sprzedawać go jako perfumy, umieszczając na mapie wodę kolońską. Miejscowi twierdzą, że woda kolońska była pierwszym perfumem opartym na alkoholu (86% alkoholu; reszta to zapachy ziołowe). Oryginalna “Woda kolońska” biegnie w fontannie przy drzwiach.
wracając na dworzec zdajesz sobie sprawę, że współczesne Niemcy nie siedzą na pniu, noszą lederhosen i jodłują. To bezsensowna, szczupła i wredna maszyna biznesowa z 80 milionami ludzi zapakowanych w kraju wielkości Montany. Wizyta w Kolonii daje satysfakcjonujący kawałek tej potęgi XXI wieku-tętniącego życiem centrum handlowego i kulturalnego, które nadal szanuje swoją bogatą przeszłość.
Leave a Reply